dieta reklama internet zabawa hobby dzieci          dieta reklama internet zabawa hobby dzieci

niedziela, 20 maja 2012

Moda lat 80.


Moda lat 80


To już chyba nic nowego, że w modzie wszystko powraca. Nawet to, co wydaje nam się niekiedy originalne, już pewnie kiedyś było. Jeśli nie dziesięć, to być może dwadzieścia lub trzydzieści lat temu. Obecnie panuje moda na mieszankę lat 60. i 70. z odrobiną domieszki lat 40., w której dominują eleganckie płaszcze, długie rękawiczki, a także wygoda połączona z pięknem (takim przykładem ma być perfekcyjnie skrojona bielizna.

 


Jeszcze do niedawna, gdy spoglądałyśmy na nasze fotografie z lat młodzieńczych, niemal o zawał serca przyprawiał nas widok spodni rurek, mocno rozszerzanych na biodrach i zwężanych przy kostkach, koszuli flanelowej lub też zestawu: czarne błyszczące leginsy, tenisóweczki na gumowanej podeszwie (różowe szpilki jeszcze ujdą) i falbaniasta spódniczka w rażącym odcieniu, z obowiązkowym dodatkiem ogromnych broszek, małych torebeczek czy też 'baraniastej' fryzurki na głowie. Istny kicz, prawda? I czy to wszystko powróciło? Powróciło, ale i nie dokładnie wszystko (koszuli flanelowych już chyba nikt nie wskrzesi), i też nie w tych zestawach, i nie w tych 'odcieniach'. Projektanci mody zadbali o to, byśmy łatwiej przełknęły tę porażkę młodzieńczych lat i znów wbiły się w dawny, jednak odświeżony delikatnie styl. Diabeł tkwi w szczegółach!

 


Do łask wróciły więc nie tylko leginsy, już w wersji delikatnej, bawełnianej lub koronkowej (w żadnym wypadku świecące!), bardzo przypominające ozdobne rajstopy we wzorki, lecz także tenisówki w wersji a la baleriny, okazała biżuteria (do której chętnie zaliczę paski z dużą klamrą, będące wynalazkiem tego również okresu), czy też wzorki takie jak grochy lub czarno-białe pasy. Nawet intensywne kolory i ich mocne odcienie pasują, ale wszystko w odpowiednim towarzystwie. Jeśli całe ubierzemy się na błyszcząco, tak jak lata 80. nakazywały, będziemy wyglądać co najmniej śmiesznie (żeby nie powiedzieć groteskowo). Jednak gdy do czarnych spodni rurek dobierzemy srebrną, błyszczącą torebkę i taki też pasek, oraz top ze świecącym nadrukiem nasz strój może spokojnie zostać uznany jako przejaw dobrego smaku. A tak ubierają się również gwiazdy ze świata mody jak chociażby Kate Moss.

 

Z każdej bowiem epoki w modzie wynieść można coś wartościowego, wiedząc przy tym jak dane elementy ze sobą łączyć. To właśnie sprawia, że moda wciąż zatacza krąg i odnosi się do tego, co już się kiedyś sprawdziło. Jeśli więc to, co podobało się nam w latach 80. zostanie dostosowane do współczesnych realiów, może okazać się, że znów zakochamy się w zestawie: minispódniczka, leginsy i tenisówki, jednak już w edycji zmienionej, poprawionej.  wykonana z wełny i dopieszczona kieszonkami, guziczkami i zaszywkami). Nie zanikającą jednak tendencją od blisko roku jest umiłowanie mody z lat 80. Szczęśliwie, pojawiła się ona w wydaniu drugim poprawionym.





Zapraszamy do zapisania się na nasz newsletter !

sobota, 5 maja 2012

Najlepsza przyjaciółka kobiety - torebka


Torebka 

to bez dwóch zdań nasza najlepsza przyjaciółka. Towarzyszy nam prawie wszędzie i ma w sobie wszystko, czego potrzebujemy. Nasze niezbędne do egzystencji drobiazgi - kosmetyki, klucze, notatniki, komórkę, długopisy, dokumenty, zdjęcia, a czasem nawet plastry z opatrunkiem albo lekarstwa.
Oprócz swojego praktycznego zastosowania jest naszą ozdobą. Dobrze dobrana do stroju stanowi idealne dopełnienie kobiecej garderoby.



Moda na torebki zaczęła się na dobre w drugiej połowie XVIII wieku, ale już wcześniej były znane. Od średniowiecza zarówno kobiety jak i mężczyźni nosili u pasa małe sakiewki, w których trzymali pieniądze i niezbędne przedmioty. Wzory męskie i kobiece nie różniły się prawie niczym. Biedni wybierali proste, zrobione z płótna albo skóry sakiewki. Bogaci nosili te zdobione złotem albo kamieniami szlachetnymi. W 1670 roku wymyślono pierwsze spodnie męskie z wszytymi wewnętrznymi kieszeniami i od tego czasu panowie zrezygnowali z noszenia torebek. Kobiety natomiast zaczęły nosić swoje skarby w wewnętrznych kieszeniach ukrytych pod spódnicami i przywiązywanych do pasa sznurkami.


 




Wiek XVIII wniósł do torebkowej mody wielkie zmiany. Przede wszystkim wyciągnął je spod spódnic i zaczął stwarzać z nich prawdziwe arcydzieła. Małe torebeczki noszone były w dłoni, robione z jedwabiów i zdobione błyskotkami. Nazwano je pompadourkami.

Od początków XIX wieku zaczęto zwężać kobiece spódnice i nie wszysano już w nie kieszeni, dlatego moda na torebki stała się jeszcze bardziej popularna. Panie z poprzedniego stulecia miały wybór - pompadourka albo wewnętrzne kieszenie, ale od teraz były zdane tylko na torebki. Produkowano ich zatem coraz więcej. Powstały reticule (od łacińskiego słowa reticulum, czyli mała siateczka) - torebeczki małe na długich paskach, robione z koralików, siateczek ozdobnych czy innych błyskotek. Powstały także pierwsze torebki ze skóry, początkowo traktowane jako torby podróżne.

Wiek XX przyniósł prawdziwy rozkwit mody na oryginalne torebki. Dziś nie wyobrażamy sobie bez nich życia. Idąc do sklepu po nową torbę mamy bardzo duży wybór. Różnią się od siebie kształtami, wielkością, kolorami i sposobem zdobienia. Moda na torebki oczywiście jest zmienna jak każda moda, ale często wraca do korzeni czerpiąc inspiracje z przeszłości.




Powstała nawet nauka zajmująca się analizowaniem naszych temperamentów i charakterów na podstawie torebek i ubrań, które wybieramy - tzw. psychologia ubioru.
Podobno kobiety, które mają skłonności do częstych zmian torebek i lubią kupować ich duże ilości nie mają sprecyzowanych poglądów i brak im psychicznej stabilizacji.
Bardzo barwne torby świadczą o bujnej wyobraźni, ale i o lekkomyślności.
Skórzane są najczęściej wybierane przez kobiety o silnej osobowości i zdecydowanym charakterze, które mają trwałe i głębokie uczucia.
Torba noszona zawsze i wszędzie, w której znajdują się wszystkie rzeczy potrzebne do życia, może być sygnałem pesymistycznych myśli, braku wiary w siebie, ale także przydatnej ostrożności.
Mała torebeczka wypchana do granic możliwości to znak braku wyobraźni i przewidywania.
Jeśli spotkasz kobietę nienagannie ubraną i zadbaną, ale z poplamioną i zniszczoną torebką, oznacza to, że spotkałaś kobietę cechującą się brakiem logiki i niekonsekwencją.
Warto uważnie przyjrzeć się swoim torebką, może dowiesz się o sobie czegoś nowego?

 


Najwięksi projektanci mody ciągle wymyślają nowe wzory. Ich dzieła osiągają ceny nie mieszczące się niektórym w głowach!
Na przykład torebka autorstwa Lany Marks nazwana „Cleopatrą” to mała śliczna wieczorowa kopertówka wykonana ze skóry aligatora oraz 1500 białych i czarnych diamentów osadzonych w 18 karatowym białym złocie. Wykonano tylko jedną sztukę, która kosztowała 100 000 dolarów.
Inny przykład to torebka ze skóry krokodyla różańcowego Nancy Gonzalez za 30 000 dolarów, albo dzieło The Chanel „Diamond forever” ma 334 diamenty osadzone w 14 karatowym białym złocie i kosztuje 261 000 dolarów.
Jednym z najdroższych i najbardziej rozchwytywanych twórców torebek jest Louis Vuitton. Ceny jego arcydzieł zaczynają się od kilku tysięcy dolarów. Podobnie torebki Prady, Hermesa, Gucciego i Chanel. Mimo zawrotnych cen mają swoją klientelę. Kupują je gwiazdy filmowe, żony polityków oraz kobiety show biznesu.

 



Jeśli nie stać Cię jeszcze na taki wydatek proponujemy zajrzeć do sklepów sieciowych, w których jest wiele ciekawych propozycji. Można też poszperać w lumpeksach albo, jeśli masz mniej cierpliwości, zajrzeć do sklepów internetowych, gdzie często można znaleźć mniej "oklepane" (od tych z dużych, sieciowych sklepów) fasony.



Zapraszamy do zapisania się na nasz newsletter !